Kuchnia to świetne miejsce do nauki angielskiego – wypróbuj nową metodę nauki słówek
Język angielski jest tak uniwersalny, że znając go w stopniu średnio zaawansowanym można dogadać się właściwie wszędzie. Szkół językowych i kursów jest wiele. Co chwilę pojawia się nowa, rewolucyjna metoda nauczania. Jedno się nie zmienia – podstawą nauki języka jest opanowanie słówek. Słów jest tysiące, jak je wszystkie zapamiętać? Jak zrobić to łatwo i przyjemnie?
Let’s play a game czyli nauka za pomocą otoczenia
W tej metodzie najogólniej rzecz ujmując mamy “zanurzyć się w języku angielskim”. Najłatwiej rozpocząć od własnego mieszkania. Prostym i bardzo skutecznym sposobem nauki jest zapamiętywanie nazw przedmiotów, które widujemy codziennie, których często używamy. Nasz mózg myśli obrazami, nie słowami. Przypomina sobie kształty, faktury, zapachy. Dlatego taki sposób nauki, na “rekwizytach” jest skuteczniejszy niż ślęczenie nad słownikiem. Po za tym łatwiej uczyć się o rzeczach dobrze znanych i takich, które możemy zobaczyć i dotknąć. To rodzaj gry, w którą dobrze grać we dwoje lub w większym gronie.
Ten artykuł skupia się na kuchni – to miejsce najczęściej odwiedzane w każdym domu. Tutaj spotykamy partnera, rodzinę, wspólnie przygotowujemy posiłki, jemy i rozmawiamy. To idealna okazja do “gry w angielski”, a kuchnia jest pełna akcesoriów, których nazwy warto zapamiętać.
Poniżej przykładowe 20 słówek nazywających przybory kuchenne:
- drewniane przybory kuchenne – wooden cookware,
- łyżka stołowa – table spoon,
- widelec- fork,
- nóż – knife,
- talerz – plate,
- miska – bowl,
- szklanka – glass,
- garnek – pot,
- patelnia – pan,
- chochla – dipper, ladle,
- łopatka kuchenna – egg slice,
- drewniana deska do krojenia – wooden cutting board,
- drewniany młynek do pieprzu – wooden pepper mill,
- wałek do ciasta – rolling pin,
- maselniczka – butter dish,
- solniczka – salt cellar,
- tłuczek – masher,
- tarka – grater,
- drewniany dziadek do orzechów – wooden nutcracer,
- wyciskarka do owoców – food squeezer,
Start with basics – od czego zacząć
Z pewnością przynajmniej część z przyborów kuchennych potraficie Państwo nazwać po angielsku. Naukę przez otoczenie trzeba zacząć od zapoznania się z pozostałymi słówkami. Nieznane nazwy przedmiotów warto wydrukować i nakleić, tak aby biorąc rzecz do ręki móc sprawdzić jak się nazywa. Można znaleźć gotowe naklejki ze słówkami, zazwyczaj posortowane tematycznie, w księgarniach czy w internecie. Wykonując codziennie czynności w kuchni, za każdym razem gdy bierzecie Państwo jakieś narzędzie do ręki, głośno wypowiadacie jego angielską nazwę. Banalne, prawda? Efekty są takie, że już po kilku dniach wpadają do głowy nowe słowa, właściwie bez wysiłku. Do tego trenujemy wymowę.
Let’s talk – nauka całymi zdaniami
Nauka przez najbliższe otoczenie jest wspaniała pod tym względem, że można w niej uczestniczyć całą rodziną. Do tego etapu wystarczą już dwie osoby. Chodzi o to, aby mając znajomość kilkudziesięciu kuchennych słówek, zacząć ze sobą rozmawiać po angielsku. Podczas gotowania, czy jedzenia posiłków. Nauka całymi zdaniami wykorzystuje skłonności do kojarzenia. Mózg lepiej zapamiętuje ciąg znaczeń, scenkę, czynność itd.
Poniżej przykłady zdań, które mogą się pojawić w trakcie takiego ćwiczenia podczas gotowania:
Czy możesz podać mi widelec? – Can you give me a fork, please?
Weź nóż i pokrój marchewkę – Take a nife and cut carrots.
Mam miskę pełną mleka – I have a bowl full of millk.
Użyję patelni do smażenia jajek dla ciebie – I will use a pan to fry eggs for you.
Jeśli chcesz pokroić chleb, użyj deski do krojenia – If you want to cut the bread, use cutting board.
Mam ochotę na orzechy, gdzie jest dziadek do orzechów? – I want nuts, where is nutcracer?
Do robienia pierogów używam wałka – I use rolling pin when I make dumplings.
Czy wiesz gdzie jest wyciskarka do owoców? – Do you know where is fruit squeezer?
To mój ulubiony talerz – This is my favourite plate.
Ta maselniczka należała do naszej babci – This is our grandmas butter dish.
Na pewno możecie już Państwo zrozumieć zasadę tej metody. Przy okazji uczymy się nie tylko słówek kuchennych, ale też odświeżamy formy gramatyczne, czasy, struktury zdań. Początki mogą być trudne ale też całkiem zabawne. Ważne żeby się nie zniechęcać. Jeśli w grze uczestniczą dzieci, wystarczy ustalić zasadę, że kuchnia jest w Anglii, więc musimy mówić po angielsku. Albo przynajmniej próbować. Ten świetny sposób nauki słówek pozytywnie wpływa także na relacje rodzinne czy partnerskie. Już po kilku takich sesjach można zauważyć, że słówka zostały w pamięci, pewniej stosuje się formy gramatyczne, a mówienie staje się bardziej naturalne.
Pokonać barierę językową
W nauce angielskiego najtrudniejsze jest przełamanie bariery językowej, czyli oporu przed mówieniem w obcym języku. Taką blokadę mają osoby, które uczą się w tradycyjnych szkołach. Wynika to z tego, że nie mają okazji to przećwiczenia teoretycznych umiejętności w prawdziwych sytuacjach. Wszyscy nauczyciele języka obcego potwierdzą, że jedynym sposobem, żeby sobie z tym poradzić – to mówić. Przynajmniej próbować, nawet kalecząc język, pomagając sobie na migi. A najłatwiej zmierzyć się z własnymi ograniczeniami w znajomym środowisku i wśród bliskich osób.
Akcesoria kuchenne to tylko jeden ze zbiorów słownictwa, który można opanować nie wychodząc z domu. Kolejne mogą być np. wszystkie sprzęty w salonie. Mając większe doświadczenie w tym sposobie nauki można używać go po za domem. Na spacerze, w restauracji, właściwie wszędzie.
Keep calm and learn words!
Very nice text! 🙂 I’ve just started my lesson. 😉